Samouszkodzenia, nastolatków to coraz większy problem współczesnego świata, zataczający coraz szersze kręgi. Według badań przeprowadzanych przez fundację „Dajemy dzieciom siłę” samookaleczeń dokonuje co 6 dziecko/nastolatek w Polsce, w wieku 11-17 lat. Częściej są to dziewczyny, niż chłopcy.
Samouszkodzenie to zamierzone, przeprowadzone z własnej woli i stanowiące niewielkie zagrożenie dla życia uszkodzenie własnego ciała, które nie jest akceptowane społecznie, a jest wykonywane w celu zmniejszenia dyskomfortu psychicznego i zakomunikowania o nim (Walsh, 2014).
Samouszkodzenia, samookaleczania mogą przyjmować różne formy. Pierwszym skojarzeniem są rany na ciele, spowodowane cięciem, ale mogą to być też działania w postaci stale rozdrapywanych ran, wyrywane włosy, brwi, obgryzione aż po opuszki paznokcie, oparzenia, połknięte ostre przedmioty, siniaki na głowie lub rękach, powstałe w wyniku uderzania. Wobec takich zachowań pojawia się pytanie: dlaczego dzieci to sobie robią?