Ciepło. Najprzytulniejszy poradnik osiędbania. Recenzja.

Co robisz na myśl o jesieni?

Marzysz tylko o tym, by otulona ciepłym kocykiem z herbatką w dłoni przetrwać do wiosny?

A może  z radością oczekujesz deszczowych dni, które pozwolą Ci zostać w domu i zanurzyć się w ciekawej opowieści albo zabawie z dziećmi?

A może chłodna, jesienna aura, jak żadna inna dodaje Ci energii i dopiero wtedy zdobywasz szczyty?

Niezależnie od tego, co lubisz robić jesienią, zawsze warto to robić tak, by o siebie dbać.

Dlatego też bardzo serdecznie chciałam polecić Ci – najprzytulniejszy poradnik osiędbania, który nosi tytuł CIEPŁO.

Jego autorką jest Nina Czarnecka, twórczyni bloga Blimisien, a wydawcą wydawnictwo Znak.

W poradniku znajdziesz pomysły na to, co zrobić, by zaprzyjaźnić się z jesienną nudą, zimnem, ciemnością i sennością za sprawą różnych mocy, takich jak pyszne jedzenie, medytacja, przyjaźń, kontakt z naturą, praktyka wdzięczności i uważności….

Ciepło. Najprzytulniejszy poradnik osiędbania. Recenzja.
czytaj dalej

Ada to wypada – BYĆ WYJĄTKOWA

CZY CZUJESZ SIĘ WYJĄTKOWA?

Czy jesteś przekonana, że to, co znajduje się w kręgu Twoich przeżyć i doświadczeń jest unikatową kompozycją związaną tylko z Tobą?

Czy pielęgnujesz w sobie to przekonanie i pozwalasz światu je zobaczyć?

A może….

Nie chcesz się wyróżniać, bo to przecież…..nie wypada.

Ada to wypada – BYĆ WYJĄTKOWA
czytaj dalej

24 pomysły na to, jak zaszaleć w Dniu Kobiet.

Dlaczego napisałam taki wpis?

Przecież to dzień, jak co dzień i każdy może sobie robić co chce, a pomysłów na spędzenie go w wyjątkowy sposób, jeśli ktoś ma na to ochotę na pewno każdej z nas nie brakuje.

Pomyślałam jednak, że warto podzielić się moimi, bo może  odnajdziesz tutaj….inspirację 🙂

No i  kto powiedział, że w Dniu Kobiet muszą się wykazać mężczyźni i przynieść swoim kobietom goździka, kolię albo zaproszenie na kolację?

Same możemy sobie sprawić prezent, a najlepiej taki, który na długo postanie w naszych sercach, jako miłe wspomnienie, albo będzie początkiem wielkiej przygody.

A to moje propozycje:

24 pomysły na to, jak zaszaleć w Dniu Kobiet.
czytaj dalej

Prosty przepis na wyśmienite ciasteczka z wróżbą, które uświetnią każde andrzejki.

Tradycja andrzejkowych wróżb znana jest od lat.  Wśród nich znajdujemy takie zabawy, jak przelewanie wosku przez dziurkę od klucza, co pokaże nam przyszłość,  obieranie jabłka ze skórki, tak, by była ona jak najdłuższa i pokazała nam pierwszą literę imienia naszego przyszłego męża albo….ciasteczka z wróżbą 🙂

Oto, mój, sprawdzony przepis na wyśmienite ciasteczka:

Prosty przepis na wyśmienite ciasteczka z wróżbą, które uświetnią każde andrzejki.
czytaj dalej

Czego dowiedziałam się podczas 18 lat małżeństwa.

Uśmiecham się do Ciebie poprzez obiektyw aparatu.

To zdjęcie sprzed 18 lat  zostało zrobione na zamku książąt Sułkowskich w Bielsku – Białej.  Było wtedy zimno, ale mnie nie straszny był deszcz, śnieg czy wiatr, nadszedł bowiem dzień, o którym marzy chyba każda dziewczyna (a przynajmniej tak było za moich czasów) czyli dzień mojego ślubu.

Nie będzie odkrywcze, co teraz napiszę, ale od tego czasu wiele się zmieniło w moim życiu. Młodzież, która wkracza w dorosłe życie przekonana jest, że te 18 lat to szmat czasu, podczas którego tyyle doświadczyli, tyyle przeżyli. Sama kiedyś miała osiemnastkę i wiem, jakie to wielkie przeżycie.

I choć teraz mogę otworzyć szampana z okazji drugiej osiemnastki, w ciągu której pewnie doświadczyłam więcej, niż wówczas ( a przynajmniej więcej pamiętam), to ten czas wydaje mi się mgnieniem oka a ja wciąż jestem tą samą osobą.

Metryka jednak nie kłamie i muszę uznać, że choć to wciąż ta sama ja, to z pewnym bagażem doświadczeń, dojrzałością, która pozwala mi na kilka słów podsumowania.

Nie. To nie będą dobre rady dla młodych małżonek. Daleka jestem od tego, by mówić ludziom, co będzie dla nich dobre, skoro jest dla mnie.

To takie moje osobiste refleksje,  ciekawostki  i odkrycia, których pewnie bym nie dokonała nie będąc żoną i mamą 🙂 .

Osiemnaście. Żeby było prościej – na każdy rok jedna 🙂

Zaczynamy:

Czego dowiedziałam się podczas 18 lat małżeństwa.
czytaj dalej

Kogo warto czytać, kiedy chcesz się rozwijać.

Było to jakieś dwa lata temu. W moim życiu zaszły znaczne zmiany. Pierwsza z nich to przerowadzka z małego mieszkania w dużym mieście do dużego domu w małej mieścinie. Domu z wielkim ogrodem. Natomiast druga to pojawienie się na świecie mojej córeczki, która jak wiecie jest moim czwartym dzieckiem.

Kogo warto czytać, kiedy chcesz się rozwijać.
czytaj dalej

Przedświąteczna Opowieść dla rodziców.

Przedświąteczna Opowieść (dla rodziców).

Grudzień. Za oknem szaro i buro, choć jeszcze parę dni temu była piękna zima. Para Młodych Rodziców krąży po centrum handlowym w poszukiwaniu idealnego prezentu dla swojego dziecka. To pierwsza gwiazdka Bombelka, marzą więc, by było to coś fantastycznego i niepowtarzalnego. Po kilkunastu minutach kręcenia się w kółko i słuchania “All I want for Christmas is you” kierują swe kroki do „Dziecięcej Krainy”, znanego sklepu, w którym można znaleźć wszystko.

Nieśmiało wchodzą do środka i rozglądają się niepewnie… nie wiedzą, co robić…

– W czym mogę państwu pomóc? – słyszą dźwięczący głos uprzejmej sprzedawczyni, która pojawiła się nie wiadomo skąd gotowa służyć radą i pomocą.

Tata spogląda na mamę i kiedy dostrzega porozumienie w jej oczach mówi:

– Szukamy czegoś dla naszego dziecka, to jego pierwsza gwiazdka.

– Chcemy – dodaje mama – aby było to coś radosnego, o wyrazistych kolorach, co przyciągnie jego uwagę.

– I miękkiego – uzupełnia tata – żeby mogło się przytulić i nie zrobić sobie krzywdy.

– Proszę za mną – uśmiecha się sprzedawczyni i prowadzi rodziców w kierunku pluszaków.

Sklepowe półki aż uginają się pod ciężarem puchatych zabawek o różnorodnych kształtach, kolorach i wielkościach. Niektóre z nich wyglądają niemalże, jak prawdziwe zwierzaki a od autentyczności odróżnia je tylko to, że się nie ruszają.

– Taaaak… – rzuca niepewnie mama – ale chcielibyśmy, aby to coś stymulowało jego rozwój.

– Szybko mu się nie nudziło i nie powodowało alergii…. – dodaje tata.

Sprzedawczyni kieruje swe kroki do kolejnego działu. Tym razem z zabawkami edukacyjnymi dla maluszków. Zachęca rodziców, by podeszli razem z nią.

– Interaktywne zabawki, takie, jak te – mówi – świetnie stymulują rozwój. Ten oto tańczący, śpiewający żółwik wspaniale się sprzedaje a dzieci są nim zachwycone. A grająca, bajkowa książeczka była hitem ostatnich lat. Mamy też nowość, interaktywny domek…nie znajdą państwo nic lepszego ….

– Taaaak … – zamyśla się mama, przesuwając wzrokiem po sklepowych półkach – chcemy też, aby zapewniło mu to zabawę na wiele godzin.

Tym razem sprzedawczyni podprowadza rodziców w kierunku   działu z klockami. Wielkie pudła z wszelakimi, różnokształtnymi klockami, od plastikowych, gumowych, drewnianych po magnetyczne aż się proszą, by coś z nich zbudować.

– Ale zabawka musi być bezpieczna dla naszego dziecka. Nie mogę wciąż myśleć, że się zadławi, kiedy odwrócę  od mojego maleństwa wzrok…. – odważnie mówi mama.

– Chcemy też – rzuca niepewnie tata – żeby uczyła dziecko różnych umiejętności i zachowań, odróżniania emocji, tego co jest dobre a co złe…..

– I…..mówienia – dodaje niepewnie mama.

Sprzedawczyni zaprasza rodziców do działu elektroniki. Migocząco-grające kolorowe tableciki, wąskie smartfoniki z eco-plastiku, idealne do dziecięcych rączek już prawie trafiają do wciąż pustego koszyka z zakupami….

– Ależ proszę pani – w ostatniej chwili oburza się mama –  Przecież ekran dla takiego maluszka jest niezdrowy, może źle wpłynąć na rozwój jego komórek nerwowych….

– No i gotów jeszcze – mruczy tata pod nosem – się od tego uzależnić…..

Sprzedawczyni odwraca głowę w stronę dziecięcych książeczek. Już chce kierować tam swoje kroki, widząc jednak zdziwienie, zaskoczenie i niepewność swoich klientów mówi:

– Drodzy państwo, RODZICÓW NIE SPRZEDAJEMY !!!

Udostępnij, jeśli czujesz tak samo 🙂 

Przedświąteczna Opowieść dla rodziców.
czytaj dalej

Starcie Pań Domu.

Starcie Pań Domu. Nie tylko przedświąteczne 🙂

Dwie Panie Domu, gotowe na pojedynek. Stoją, każda w swojej części domostwa, które będzie brane pod lupę. Stoją, patrząc na siebie w dumnej pozycji, gotowe bronić swych metod do ostatka. Za nimi rzesze wielbicielek.  Od młodych, niedoświadczonych  panienek do statecznych, siwowłosych seniorek, które niejedno w życiu widziały. Wszystkie gotowe skoczyć w ogień za swoją idolką, dorównując im w prowadzeniu domu mniej lub bardziej.

Starcie Pań Domu.
czytaj dalej

Potrafię liczyć do ośmiu, czyli osiem cech, które w sobie lubię.

Potrafię liczyć do ośmiu, a Ty 🙂 ?

 

Kilka lat temu, jako szkolny psycholog stworzyłam projekt, którego celem było zbadanie poczucia wartości u dzieci oraz jego wzmocnienie.

Każde dziecko miało do wykonania zadanie polegające na odrysowaniu swojej dłoni. Następnie na każdym palcu miało napisać lub narysować jedną swoją pozytywną cechę, którą w sobie lubi. Czyli w sumie pięć.

Czy wiecie jak wiele trudności ćwiczenie to sprawiało dzieciom? Większość z nich nie miała pojęcia, co to jest cecha, a pozytywna, to już w ogóle!

I wcale im się nie dziwię, przynajmniej co do tego drugiego.

Jest to bowiem trudne zadanie, o czym się przekonałam, kiedy postanowiłam wziąć udział w akcji, która nazywa się #umiem_liczyc_do_8, a której celem jest spojrzenie na siebie łagodnym i pozytywnym okiem i napisanie 8 cech, które w sobie lubię.

A po co?

Po to, by odczarować trochę świat pełen krytyki, negatywizmu  i hejtu i przyjrzeć się bardziej jego dobrej, pozytywnej stronie a przede wszystkim docenić siebie.

 

To lubię w sobie:

Potrafię liczyć do ośmiu, czyli osiem cech, które w sobie lubię.
czytaj dalej