Nauka zdalna.
Przez część rodziców oceniana pozytywnie, jako wspaniały sposób na spędzanie czasu z dzieckiem.
Przez innych – myślę, że większości- traktowana, jako powód do frustracji i niepokoju.
- Głównie przez rodziców, którzy w czasie zdalnych lekcji są w pracy i dopiero po przyjściu do domu – choć sami zmęczeni – mogą dowiedzieć się, co tam było w szkole i pomóc w razie potrzeby. W takiej sytuacji odpada również funkcja opiekuńcza szkoły, dla pracujących rodziców bardzo istotna.
- A także przez rodziców nastolatków, którzy zdają sobie sprawę z tego, że nauka przez internet nie jest – delikatnie mówiąc – tak efektywna, jak nauka stacjonarna.
I czy tego chcemy, czy nie mimowolnie nasze dzieci biorą udział w wielkim, globalnym eksperymencie, który właśnie nazywa się „nauka zdalna”.
Jakie będą jej efekty, jakie skutki – o tym przekonamy się dopiero za kilka lat, jeśli ktoś zechce zbadać i opisać ten eksperyment.