Kilka dni temu ze wzglądu na przeziębienie i katar zabroniłam mojemu synowi pójść na skatepark, jak to ma w zwyczaju czynić codziennie. Kierowała mną troska o jego zdrowie i dobre samopoczucie. Chciałam, żeby poleżał w łóżku i się wykurował. Pierwszego i drugiego dnia mnie posłuchał ale trzeciego odpowiedział mniej więcej tak:
– Mamo, a wiesz ilu moich kolegów w ogóle nie ma ochoty nigdzie wychodzić? Czasem chcę kogoś wyciągnąć, ale im się już nie chce. Mówią, że wolą siedzieć w domu, oglądać youtuba albo Netflixa albo udawać, że się uczą. Jak nie pójdę na skatepark też mi się nie będzie potem chciało i nie będzie mi się chciało z nimi gadać, tak, jak im się teraz nie chce gadać ze mną. Jest taki piękny dzień, słońce, mam go zmarnować na leżenie w łóżku a mógłbym z kolegami potrenować kick flipa na desce….
Pomyślałam sobie wtedy, jak to dobrze, że moje dziecko ma jakieś zainteresowanie i codzienny powód do wyjścia z domu. Może uchroni go to przed konsekwencjami zamknięcia i izolacji, jaka stała się udziałem wielu nastolatków “skazanych” na zdalne nauczanie.
A lista niepokojących objawów jest spora:
- Utrata zainteresowania tym, co niegdyś sprawiało mu frajdę. Nie ma ochoty na wyście z psem, czytanie interesujących książek lub granie w ulubione gry na komputerze.
- Brak apetytu, apatia, chroniczne zmęczenie i bezsenność objawiająca się chodzeniem w nocy po domu. To zachowanie może być istotnym symptomem obniżenia nastroju lub depresji.
- Rzadkie wychodzenie z pokoju. Zazwyczaj tylko na posiłek lub do łazienki. Bałagan w pokoju, jakby “nic się w nim nie zmieniało”, niechęć do sprzątania lub choćby wyprania swoich rzeczy. Nie chce mu się dbać o siebie.
- Sporadyczne kontakty ze znajomymi, przyjaciółmi lub nawet niechęć do nich. Warto się przyjrzeć temu bliżej, by poznać przyczynę tej niechęci, która może mieć związek również z poczuciem odrzucenia.
- Utrata zainteresowania szkołą i nauką. Brak motywacji. Uczestnictwo w lekcjach na zasadzie “odhaczenia” i zaliczenia obecności.
- Rzadkie podejmowanie rozmowy z rodzicami lub rodzeństwem. Odmawianie propozycji wspólnego spędzania czasu, np. obejrzenia filmu lub zagrania w grę planszową. Brak radości i zaangażowania jeśli się zgodzi.
- Brak kontroli nad emocjami, wybuchy gniewu lub rozpaczy w odpowiedzi na różne, nawet nieistotne sytuacje.
- Wyraźny lęk przed wyjściem z domu. Reagowanie złością lub histerią nawet na drobną prośbę, taką jak wyrzucenie śmieci lub pójście po małe zakupy.
Psychika nastolatka dopiero się kształtuje. Izolacja, znikomy lub brak kontaktu z rówieśnikami i innymi osobami, skromna aktywność fizyczna, codzienna rutyna i marazm mogą mieć destrukcyjny wpływ na jego rozwój i zdrowie psychiczne. Dlatego też działaj, jeśli zauważysz objawy, które Cię niepokoją. Bądź blisko i nie poddawaj się, jeśli Twoje nastoletnie dziecko mówi, że wszystko jest w porządku i że nie potrzebuje pomocy. Rozmawiaj i słuchaj, również komunikatów niewerbalnych. Zachęcaj do aktywności, pomocy w domu, na przykład w przygotowywaniu posiłków. Szukaj pomocy na zewnątrz, u wychowawcy, psychologa lub pedagoga szkolnego. Bądź empatyczna i nie obwiniaj dziecka, nie mów “weź się w garść”, bo komunikat ten jest niezrozumiały dla pogrążonego w marazmie nastolatka i dodatkowo na skutek braku zrozumienia przez najbliższą osobę (mamę) może pogłębić jego stan.
Jeśli uważasz ten wpis za wartościowy, udostępnij. Będę ogromnie wdzięczna.
Przeczytaj również:
NAUKA ZDALNA – TRZY NAJWIĘKSZE KOSZTY, JAKIE PONOSZĄ DZIECI I JAK MOŻNA OSŁABIĆ ICH SKUTKI.
Zapraszam też na mój Facebook, gdzie bywa wesoło, inspirująco oraz refleksyjnie oraz Instagram, gdzie bywa całkiem ładnie.
Pingback: „Przeprogramuj swój mózg”. Jak poradzić sobie z lękiem, paniką i zamartwianiem się dzięki technikom poznawczo-behawioralnym, neuronauce i uważności. – Recenzja. – Mama na całego
Pingback: Jak się dogadać z nastolatkiem? Bez kazań, moralizowania i na każdy temat. Recenzja. – Mama na całego
Dobrze, że piszesz o nastolatkach. Im tak rzadko poświęca się artykuły. Masz mądrego syna.