14 zapomnianych zabaw, które przydadzą się w czasach nauki zdalnej i nie tylko.

Szukając kolejnej książki do wieczornego czytania dzieciom, sięgnęłam po fascynujący klasyk – „Dzieci z Bullerbyn”. Próbowaliśmy z dzieciakami wyobrazić sobie dzieciństwo Lisy, Anny, Britty, Lassego, Bossego, Ollego i Kerstin, czyli głównych bohaterów tej opowieści – jakże inne od tego, jakie mają współczesne dzieci. Przypomniały mi się też czasy mojego dzieciństwa, czasy, kiedy dzieci bawiły się swobodnie ze sobą, nie mając do dyspozycji tysiąca gadżetów, zabawek, gier, ekranów oraz szczelnie zapełnionego (przez rodziców) grafiku. Niektóre zabawy z mojego dzieciństwa, jak również z dzieciństwa dzieci z Bullerbyn powodowały ogromny hałas. Stąd nawet wzięła się nazwa „Bullerbyn”, co oznacza „Hałasowo”.

Postanowiłam więc podzielić się z Wami – wspomnianymi przeze mnie, zapomnianymi zabawami z dzieciństwa, które powodują wielki hałas ale też wiele frajdy a ponadto niewiele potrzeba, by się w nie pobawić. Kto wie, czy nie przydadzą się komuś w ramach oderwania od ekranu i nauki zdalnej 🙂

A co to za zabawy? Sprawdź poniżej:

14 zapomnianych zabaw, które przydadzą się w czasach nauki zdalnej i nie tylko.
czytaj dalej

15 minut nie wystarczy, chyba, że…..

Jesteśmy świadomymi rodzicami. Wciąż szukamy sposobów na to, by je “dobrze wychowywać”, czyli nauczyć je potrzebnych w życiu umiejętności,  Szukamy też sposobów, by je zadowolić, by było szczęśliwe. Jednocześnie też nie chcemy w tym “zatracić siebie” czyli pozostać sobą, realizować się, rozwijać, robić to, co chcemy, lubimy i nie rezygnować….

Szukamy sposobów i znajdujemy. Metoda, która pozwoli zaspokoić potrzebę uszczęśliwienia dziecka, spędzić z nim pełnowartościowy czas i odhaczyć sobie “czas z dzieckiem” na swojej dziennej check-liście zadań do wykonania.

Metoda ta to wprowadzenie w rytm dnia tak zwanego “czasu specjalnego dla dziecka”, który polega na tym, że oddajemy się naszemu dziecku w pełni, bez telefonu, telewizora, książki, pulsującego planu dnia w głowie czy listy zakupów. Innymi słowy planujemy, że spędzimy z nim od 10 do 20  minut na nieskrępowanej zabawie wymyślonej przez nie i dla niego. Z pełną uwagą i zaangażowaniem skupionym tylko na nim. Specjaliści uważają, że te 10-20 minut w zupełności wystarczy a nawet zdziała cuda.

Próbowaliście (może) tej metody i okazała się……

15 minut nie wystarczy, chyba, że…..
czytaj dalej