Czy masz czasem wszystkiego dość?

Czy ogrom obowiązków (wciąż tych samych) sprawia, że masz ochotę prysnąć?

Czy zdarza Ci się być tak zmęczoną, że nie jesteś w stanie wykrzesać z siebie odrobiny uśmiechu i entuzjazmu?

Czy bywają chwile, że wszystko Cię wkurza a muchy w nosie są jakby większe, głośniejsze i bardziej denerwujące?

Specjalnie dla Ciebie przygotowałam listę szybkich sposobów na poprawę humoru.

Gwarantuję, że działają 🙂  Ich skuteczność jest potwierdzona naukowo. Każdy z nich sprawia przyjemność a tym samym pobudza naszą głowę do produkcji endorfin a także oksytocyny, dopaminy i serotoniny. Jeśli wypróbujesz choć jeden, poczujesz, jak zalewa Cię strumień uszczęśliwiających hormonów 🙂

No to zaczynamy:

  • Upleć wianek z kwiatów – ma się rozumieć, że nie jest to takie proste, bowiem najpierw trzeba zdobyć kwiaty. Można wybrać się do kwiaciarni i tam za parę złotych zdobyć dowolne kwiatki. Ale wszak nie o to chodzi. Najlepiej zdobyć je samemu. Można zerwać z własnego ogródka albo wybrać się na dłuższy spacer i wyszukać bezlik dzikiej koniczyny. Albo zerwać stokrotki z trawnika, zanim wpadną pod bezduszne ostrza kosiarki.

  • Posłuchaj (najlepiej ze słuchawkami) kojącej muzyki, ulubionych piosenek lub piosenek z dzieciństwa. Każdy z nas ma takie piosenki, piosenki, które zawsze wpędzają nas w doby nastrój. Ja również mam takie piosenki, ale teraz polecam tę, która jest słodka i kojąca, jak ….miód 🙂

Roxette – Milk and tost and honey

  • I kiedy posłuchasz takiej piosenki  i wczujesz się w jej nastrój będziesz mieć ochotę na coś pysznego do jedzenia. Coś jak “milk”, co kojarzy się z mamą, domem albo “tost”, co kojarzy się z czymś pysznym, ale zakazanym 😉 (tosty ponoć nie są zdrowe i trzeba jeść pełnowartościowe pieczywo 😉 , a także z “honey” – czymś słodkim, pysznym, rozpływającym się w ustach.  Przygotuj więc sobie coś pysznego do jedzenia, coś co lubisz i delektuj się tym wszystkimi zmysłami.
  • A kiedy coś zjemy trzeba zatańczyć (nie tylko dlatego, by spalić nadmiar kalorii 😉 ). Taniec uwalnia energię, moc, tańcząc czujesz radość i cudowne zmęczenie. Polecam taniec intuicyjny (spontaniczny), który nie wymaga żadnych zasad i znajomości kroków. Po prostu wczuwasz się w muzykę. Bardzo dobrym tańcem jest taniec z kimś. Życzliwy dotyk drugiej osoby działa cuda. Zatańcz do ulubionej muzyki. 

O tańcu intuicyjnym więcej dowiesz się tutaj. [KLIK] 

  • Napisz wiersz, który odda Twój nastrój. Może to być trudne, jeśli nigdy nie pisałaś wierszy. Jeśli nie masz pomysłu – poczytaj poezję, gdzie znajdziesz mnóstwo inspiracji. Wiersz jest dla Ciebie i nie musisz (choć możesz) go nikomu pokazywać. Może to być na przykład prosty, zwykły limeryk. Tworzenie limeryka jest proste, ze względu na jego łatwą konstrukcję:

“Ognisko

Ognisko ogromne tu rozniecimy,

Troski zmartwienia w sam środek wrzucimy,

I będzie nam bardzo radośnie,

I błogo nam będzie, rozkosznie.

A potem coś wymyślimy……..  “

Mam osobisty sentyment do tego tomiku wierszy, który dostałam od mojej kuzynki na osiemnastkę 🙂

  •  Jeśli jednak wolisz prozę napisz bajkę dla dzieci. Puszczenie wodzy fantazji niezwykle uskrzydla. Napisz bajkę wraz z dzieckiem. Niech to będzie wasze wspólne dzieło. Wydaje się, że bajkę pisze się długo, ale wystarczy zacząć. Liczy się pomysł.

Wskazówki jak napisać bajkę, w której dziecko jest głównym bohaterem znajdziesz tutaj 🙂

www.mamanacalego/jakstworzycbajkęwktrojedzieckojestglownychbohaterem

  • Pobaw się kolorami. Najlepiej coś rysując bądź malując. Żywe, jaskrawe kolory stymulują mózg do pracy, nie pozwalają się nudzić, zwiększają koncentrację, wyzwalają twórczość no i ….poprawiają nastrój. Może to będzie ilustracja do wiersza albo bajeczki? Albo po prostu kolorowanka, tak jak na poniższym obrazku. A może pomalujesz jedną ścianę w pokoju na jakiś oryginalny kolor ? 🙂

  • Stwórz coś 3D. Na przykład ulep coś z giny albo modeliny. Te dwa materiały są trwałe i Twoje dzieło zostanie na dłużej. Psychologowie radzą, by ulepić sobie miseczkę, do której można wrzucać swoje troski i zmartwienia. Choć tu nie chodzi o cel, lecz o proces tworzenia. Zbudowanie czegoś z klocków również poprawia humor. Ostatnio odkryłam, jaką frajdę sprawia mi tworzenie tortu – pieczenie i ozdabianie. A wcześniej myślałam, że jestem totalnym antytalenciem w tym zakresie. Ale wiem, że mój tort nie musi być idealny i perfekcyjny. Może ty też odkryjesz swój talent?

  • Weź prysznic. Prysznic jest lepszy, niż leniwa kąpiel w wannie, która sprzyja rozmyślaniom. Prysznic jest szybki, dynamiczny, energetyczny. Głośny strumień wody pobudza nie tylko krążenie. Pobudza do działania. Po prysznicu umysł i ciało bez wątpienia są w lepszej formie.
  • Wyślij żart albo obrazek satyryczny zwany współcześnie memem do przyjaciółki/przyjaciela i pośmiejcie się razem. A może ruszy cała lawina i będziecie się śmiać do końca dnia. I nie przejmuj się, że Twój nastolatek uzna, że żart jest dla boomerów i jest żenujący. Wcale go nie musi widzieć 😉

Żenujący żart dla boomerów:

Do pływającego na środku jeziora mężczyzny podpływa policjant i pyta.

– Ma pan kartę pływacką?

– Mam – odpowiada pływak i wyciąga kartę.

– Przecież do Joker – oburza się policjant.

– A pan nie wie – ripostuje pływak – że Joker zastępuje każdą kartę?

hahahahaha 🙂

  • Napij się winka, ale tylko trochę 😉 Bo tylko niewielka ilość pobudza produkcję endorfin.
  • Do winka najlepszy na poprawę humoru jest sposób stary i wszystkim znany. Obejrzyj ulubioną komedię. Jeśli wolisz nową (jakąś kultową z modnego Netflixa) – niech będzie nowa. Ja wolę starą i znaną, bo przy takich bawię się najlepiej. Ostatnio oglądałam wszystkie części Nagiej Broni. Film, w którym wiek nie gra roli 😉

Naga broń. Film, w którym wiek nie gra roli 🙂 

  • Zasadź roślinkę. Wiem, że nie każdy lubi grzebanie w ziemi, ale zasadzenie roślinki a potem pielęgnowanie i patrzenie, jak rośnie daje wiele radości. 

  • Kiedy zasadzisz już roślinkę popatrz chwilę na zieleń. Nawet jeśli nie posadziłaś popatrz na zieleń aż Ci się znudzi. Weź do ręki filiżankę kawy lub kubek zielonej herbaty i zrób sobie “krótką chwilę spokoju z filiżanką ulubionego napoju” 😉 Dzięki temu się uspokoisz, zrelaksujesz, odpoczną Twoje oczy i Ty. Zieleń, przyroda oraz łyk tego, co lubisz uspokaja i poprawia humor 🙂

  • Naucz się czegoś nowego. Mnie od lat bardzo dużą frajdę i satysfakcję sprawia tłumaczenie piosenek. Może i Tobie to się spodoba? A może wolisz inne rozrywki umysłowe, takie, jak logiczne zagadki, krzyżówki, sudoku albo gra w kółko i krzyżyk do pięciu? Co wybierzesz?

Mam nadzieję, że podoba Ci się któryś z moich pomysłów na poprawę humoru i z niego skorzystasz. Na pewno masz też własne sposoby. Podziel nimi z nami w komentarzu. 

Jeśli uważasz, że warto udostępnij. Z góry dziękuję 🙂

Zapraszam na mój Facebook, na którym ostatnio jest trochę mniej wesoło oraz Instagram, który pozostał taki, jak zawsze, dzięki temu, że nigdy nie był WOW 😉

 

 

11 wątków z “Popraw sobie humor – 15 inspiracji nie tylko na Dzień Mamy

  1. Ja miałam wczoraj bardzo pracowity dzień, ale udało mi się znaleźć chwilkę na świętowanie 🙂

  2. Wianków pleść nie umiem, ale na szczeście uwielbiam robić w ziemi. Odkryłam, że kwiatki mnie uspokajają i chętnie przesadzam, pielęgnuję i podlewam 🙂

  3. Super rady 🙂 ja ostatnio jak mam kiepski humor idę do ogrodu i tam się relaksuje 🙂

  4. Trening z ulubioną trenerką a potem kąpiel. Te czynności najlepiej poprawiają mi humor. 😁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *