Jak pomóc dziecku zaplanować dzień.

Wiele się ostatnio mówi i słyszy o tym, że uczniowie w szkołach są przeciążeni. Że ich plany lekcji pękają w szwach a oni sami przesiadują w szkole od rana do późnego popołudnia, niczym dorosły w pracy, po czym wracają do domu i dalej się uczą lub odrabiają lekcje.

Problem ten rzeczywiście istnieje i jest przedmiotem burzliwych dyskusji oraz tematem programów telewizyjnych. 

Chciałam podzielić  się z Wami moimi spostrzeżeniami na ten temat oraz sposobami, dzięki którym możemy pomóc naszym dzieciom w organizowaniu sobie dnia tak, by szkoła i zadania domowe nie zdominowały jego codzienności. 

Uważam, że problem dotyczy nie tylko tego, że w szkołach jest dużo zajęć a niejednokrotnie dzieci / młodzież uczą się rzeczy nieprzydatnych i niepotrzebnych. Problem leży również w tym, że plany lekcji ułożone są w sposób nierównomierny. Wspominałam o tym w moim wystąpieniu w Pytaniu na Śniadanie (klik). Jednego dnia dziecko ma dużo zajęć i w dodatku są to same wiodące przedmioty, takie jak matematyka, polski, angielski, biologia i fizyka. A drugiego jego plan obfituje w podwójne lekcje wu-efu i zajęcia artystyczne typu muzyka i plastyka.

Choć nie mamy znaczącego wpływu na rozkład lekcji oraz na ich ilość to jednak wpływ na to, jak nasze dziecko zorganizuje sobie codzienną naukę zdecydowanie mieć możemy.

Jak pomóc dziecku zaplanować dzień.
czytaj dalej