Samouszkodzenia nastolatków. Jak reagować? Czego unikać? Jak pomóc?

Samouszkodzenia, nastolatków to coraz większy problem współczesnego świata, zataczający coraz szersze kręgi. Według badań przeprowadzanych przez fundację „Dajemy dzieciom siłę” samookaleczeń dokonuje co 6 dziecko/nastolatek w Polsce, w wieku 11-17 lat. Częściej są to dziewczyny, niż chłopcy.

Samouszkodzenie to zamierzone, przeprowadzone z własnej woli i stanowiące niewielkie zagrożenie dla życia uszkodzenie własnego ciała, które nie jest akceptowane społecznie, a jest wykonywane w celu zmniejszenia dyskomfortu psychicznego i zakomunikowania o nim (Walsh, 2014).

Samouszkodzenia, samookaleczania mogą przyjmować różne formy. Pierwszym skojarzeniem są rany na ciele, spowodowane cięciem, ale mogą to być też działania w postaci stale rozdrapywanych ran, wyrywane włosy, brwi, obgryzione aż po opuszki paznokcie, oparzenia, połknięte ostre przedmioty, siniaki na głowie lub rękach, powstałe w wyniku uderzania. Wobec takich zachowań pojawia się pytanie: dlaczego dzieci to sobie robią?

Samouszkodzenia nastolatków.  Jak reagować? Czego unikać? Jak pomóc?
czytaj dalej

Nastolatek na nauczaniu zdalnym. Jakie zachowanie jest sygnałem, że dzieje się coś nie tak.

Kilka dni temu ze wzglądu na przeziębienie i katar zabroniłam mojemu synowi pójść na skatepark, jak to ma w zwyczaju czynić codziennie. Kierowała mną  troska o jego zdrowie i dobre samopoczucie. Chciałam, żeby poleżał  w łóżku i się wykurował. Pierwszego i drugiego dnia mnie posłuchał ale trzeciego odpowiedział mniej więcej tak:

– Mamo, a wiesz ilu moich kolegów w ogóle nie ma ochoty nigdzie wychodzić? Czasem chcę kogoś wyciągnąć, ale im się już nie chce. Mówią, że wolą siedzieć w domu, oglądać youtuba albo Netflixa albo udawać, że się uczą. Jak nie pójdę na skatepark też mi się nie będzie potem chciało i nie będzie mi się chciało z nimi gadać, tak, jak im się teraz nie chce gadać ze mną. Jest taki piękny dzień, słońce, mam go zmarnować na leżenie w łóżku a mógłbym z kolegami potrenować kick flipa na desce….

Pomyślałam sobie wtedy, jak to dobrze, że moje dziecko ma jakieś zainteresowanie i codzienny powód do wyjścia z domu. Może uchroni go to przed konsekwencjami zamknięcia i izolacji, jaka stała się udziałem wielu nastolatków “skazanych” na zdalne nauczanie.

A lista niepokojących objawów jest spora:

Nastolatek na nauczaniu zdalnym. Jakie zachowanie jest sygnałem, że dzieje się coś nie tak.
czytaj dalej