Teksty rodziców, których nastolatki nie znoszą, a które burzą wzajemną więź i podkopują poczucie wartości.
Czy zdarzyło Wam się wciąż powtarzać jakiś tekst do swojego dziecka z poleceniem, prośbą, informacją a jego reakcja była taka, jakby w ogóle tego nie usłyszało?
Prawdopodobnie dlatego, że wiele tekstów mówionych do dzieci nasycona jest przesłaniem, które automatycznie budzi sprzeciw. Są to przede wszystkim teksty o charakterze wymówek, krytykanctwa, ostrzeżeń, oskarżeń oraz wyrażające bezradność i irytację rodziców. Takie teksty powtarzane są w kółko i można je nazwać zrzędzeniem. Nie tylko nie przynoszą spodziewanego efektu, ale również osłabiają autorytet rodzica, więź pomiędzy rodzicem i dzieckiem a także poczucie wartości dziecka.