Pierwsze dni w przedszkolu bywają naprawdę trudne. Ci, którzy to przeżywali – wiedzą. Wiedzą, że jest to trudne zarówno dla dziecka, jak i dla rodzica. Ale dla dziecka trudniejsze. Ponieważ to ono zostaje w nowym miejscu, z nowymi, nieznanymi osobami i nowymi zasadami, którym musi sprostać. Ma też ambiwalentne uczucia wobec przedszkola. Z jednej strony potrzebuje odmiany i jest pełne ciekawości z drugiej odczuwa też naturalny lęk przed nieznanym. Wiadomo, że w tej sytuacji żadne wyjaśnienia typu: “zobaczysz, będzie fajnie” lub “poznasz nowych kolegów” wcale nie skutkują. Dziecko ma swój własny plan, który wcale a wcale nie jest zamierzony, tylko spontaniczny. Tak się dzieje i już. Choć pierwszego dnia jeszcze w domu jest pełne zapału i chęci, tak w przedszkolu zaczyna płakać, przytulać się, w ostateczności owija się wokół nogi. Cóż można zrobić w takiej sytuacji? Jest parę sposobów.