Jak co roku również i w tym zrobiłam dla moich dzieci z okazji Dnia Dziecka specjalny prezent, jakim są KUPONY .

Co to takiego?

Otóż kupony to specjalne karteczki z atrakcjami dla dzieci, które można wykorzystać przez cały rok. Wiem, że takie kupony są również do kupienia w atrakcyjnej szacie graficznej. Ale tu nie o to chodzi. Kupony najlepiej jest zrobić samemu, gdyż tylko my – rodzice wiemy, co będzie najatrakcyjniejsze i będzie najlepsze dla naszego dziecka.

dzien-dzieckaq

Robię kupony już po raz kolejny (dokładnie nie pamiętam który) i z doświadczenia wiem, że najważniejsze jest aby:

  • proponowane atrakcje były na pewno w zasięgu możliwości rodzica,
  • powinno to być coś, co dziecko na pewno lubi i ceni, nie coś, co sami myślimy, że będzie dla niego fajne (choć to nie jest wykluczone, że trafimy),
  • lepiej żeby to była jakaś naturalna atrakcja, nie abstrakcyjna typu – “dzień po królewsku”,
  • są to atrakcje raczej nie materialne (choć są wyjątki), chociaż za wiele trzeba zapłacić,
  • im mniej atrakcji w kuponach, tym lepiej, bowiem lepiej jest, żeby wszystkie były zrealizowane,
  • na kuponach trzeba zaznaczyć, że mają one termin ważności,
  • dzieci wiedziały, że czas realizacji atrakcji waha się od 1 (np. w przypadku ulubionego obiadu) do 10 dni (np. kiedy trzeba umówić się na zabawę w parku trampolin albo zaplanować dłuższy wyjazd). Dlatego też kupon trzeba dać wcześniej.

Jak robię kupony?

Zwyczajnie, korzystając z kartek papieru, nożyczek i jakiegoś pisaka. Choć można też oczywiście skorzystać z drukarki. Na kartonie w ulubionym kolorze dziecka (u mnie to są szary, niebieski, granatowy (był też kolor zielony) i w tym roku po raz pierwszy różowy), zaznaczam  paski, na których wpisuję daną atrakcję dopasowywaną do dziecka. Paski te potem dziecko wycina i wręcza mi, kiedy ma na to ochotę.  Tak robiłam do tej pory. W tym roku wycięłam kupony w kształcie serca i dałam je do koperty. Odeszłam również od dużej ilości atrakcji i wybrałam pięć.  Zredukowałam ilość pozycji, ponieważ uznałam, że lepiej jest zrobić mniej – a wykorzystać cały kupon, niż zrobić zbyt dużo i nie wykorzystać (a tak się zdarzało). Wybrałam też te, które są dla moich najcenniejsze – czyli schodzą w pierwszej kolejności ;-). Co roku staram się również dać dzieciom coś nowego.

Kupony z ubiegłego roku:

kupony

A oto atrakcje, które pojawiły się na naszych kuponach w ciągu ostatnich lat:

  • ulubiony obiad,
  • ulubiony deser,
  • zabawa z mamą lego (2 godziny),
  • zabawa z mamą domkiem dla lalek (2 godziny)
  • wyjście do kina,
  • wyjście do parku trampolin,
  • wyjście do kręgielni,
  • wyjście do aquaparku,
  • zabawa na ekstra placu zabaw,
  • zabawa w wesołym miasteczku,
  • zabawa w parku rozrywki,
  • zakupy ubraniowe w Silesia (Centrum Handlowym),
  • śniadanie do łóżka,
  • dzień po królewsku,
  • gra w ulubioną planszówkę,
  • wieczór kinowy z mamą, tatą (w domu),
  • zabawa z tatą (2 godziny),
  • zabawa z mamą (2 godziny),
  • słoik nutelli do własnej konsumpcji,
  • pomoc w posprzątaniu pokoju,
  • wspólna gra z mamą w ulubioną grę komputerową,
  • wycieczka w ciekawe miejsce (np, do parku dinozaurów)
  • dowolna, ulubiona atrakcja,
  • olbrzymia porcja lodów,
  • sam wybierasz co chcesz (porsche, wycieczka na Karaiby się nie liczą, tatuaż oraz prezenty w podobnym zakresie się nie liczą 😉 ).

Na zakończenie chcę dodać, że to nie jest tak, że moje dzieci idą raz w roku na basen, bawię się z nimi raz na rok albo mają jeden w roku ulubiony obiad – kiedy wręczą mi kupon. Nic z tych rzeczy Jest to dodatkowa przyjemność. Dodam również, że moi starsi synowie bardzo sobie cenią te kupony – na przykład zakupy ubraniowe, które też są dodatkowymi zakupami, gdzie mogą puścić wodze fantazji (o ile budżet domowy to wytrzyma 🙂 ). Ponadto starsi w większości atrakcji korzystają sami, ja je tylko finansuję, pomagam zorganizować wyjście i transport. Wiem, że może z czasem nasze kupny się znudzą, podejrzewam jednak, że byliby rozczarowani, gdyby ich nie dostali.

Jeśli spodobał Ci się mój pomysł – śmiało – korzystaj 🙂 A jeśli wśród Twoich znajomych jest ktoś, kto szuka pomysłu na prezent – udostępnij ten wpis. Niechaj i on skorzysta 🙂

Kliknij i polub moją stronę na Facebooku , gdzie jest inspirująco, wesoło i refleksyjnie.

A jeśli szukasz sposobów na dobrą współpracę z dzieckiem zapraszam tutaj [KLIK]

9 wątków z “Kupony na Dzień Dziecka – najlepszy prezent, który sprawia wiele radości. Puls moje pomysły.

  1. To jest przecudowny pomysł! I tak prosty, rety! Najprostsze pomysły są najlepsze 🙂 najbardziej rozczuliła mnie zabawa z mamą i tatą 🙂 zapisuję sobie i czekam aż mój synek dorośnie żeby zrozumieć o co chodzi. Ekstra pomysł, naprawdę!

  2. Pingback: Czas na czas · Asertywna Mama.pl

  3. fajne, to taka inna forma naszych paplińskich “niespodzianek”, ale o tym kiedyś też napiszę; a co w tym roku wybrały Twoje dzieci?

  4. Wow, ale MEGA FAJNY pomysł!!! 🙂 Serio, bardzo mi się spodobał <3 Niby proste, niby te atrakcje nie muszą być nie wiadomo jakie, ale jednak sam fakt, że to są te kupony, że dziecko może z nich skorzystać kiedy będzie mieć na to ochotę – cudowna sprawa 🙂

  5. Świetny pomysł. Wykorzystam go na wrześniowe urodziny. Dzień Dziecka mamy już zorganizowany i wypełniony atrakcjami po uszy.

Skomentuj Akacja Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *