Powiadają, że siostry i bracia są po to, by utrudniać sobie życie w dzieciństwie i tym samym hartować się wzajemnie przed dorosłością i problemami, jakie ona z sobą niesie. 

Powiadają też, że brata czy siostrę, nawet takich, którzy w dzieciństwie byli nie do zniesienia, w dorosłym życiu z pewnością się doceni. 

Powiadają również, że rodzeństwo to przyjaźń, z której nie trzeba się tłumaczyć. 

Czy my – rodzice możemy w jakiś sposób wspierać dzieci w pielęgnowaniu tej przyjaźni i budowaniu dobrych relacji?

Myślę,  że tak, a moje sposoby są takie:

  • Wspólne zainteresowania. Znalezienie u rodzeństwa wspólnego zainteresowania jest bardzo pomocne w budowaniu dobrych relacji. Mogą to być filmy, książki, gry (choć bywa, że są źródłem konfliktu), zabawki, układanie puzzli. Rodzic znający swoje dzieci na pewno będzie potrafił to określić.  U mnie w domu jednym za wspólnych zainteresowań całej czwórki  są klocki lego. Łączą nawet dwa zadziorne charaktery. Propozycja, by pobawili się wspólnie lego, coś pobudowali albo poszukali w legowych otchłaniach “jakiś fajnych części” zazwyczaj sprawia, że dzieci potrafią znaleźć wspólny język i spędzić ze sobą zgodnie dłuższy czas.  Innym przykładem wspólnych zainteresowań u mnie jest Star Wars – wspólne oglądanie filmów, kreskówek, książek z bohaterami, czytanie komiksów, rozmowa na ten temat i wymienianie spostrzeżeń – to przyjemne czynności, na których mogą spędzać razem wiele czasu.
  • Wspólna aktywność. Obok zainteresowań dobrze jest również organizować dzieciom wspólną aktywność poza domem, aktywność, którą lubi każde z nich. Jeśli coś kojarzy im się przyjemnie a uczestniczy w tym również brat czy siostra – naturalną sprawą będzie przyjemne skojarzenie również z nimi. Pamiętajmy jednak, że nic na siłę.  Jeśli jedno dziecko lubi jazdę na rowerze a drugie nie – wówczas wspólna wycieczka nie będzie służyła budowaniu więzi (co nie znaczy, że ma się nie odbyć). Więź buduje aktywność, która jest równie przyjemna dla każdego. U mnie w taką aktywnością, którą lubi każde z moich dzieci jest wspólny wyjazd na narty, zabawa w parku trampolin oraz wizyta w aquaparku.
  • Niezakłócona zabawa. Wiadomo, że dzieci uwielbiają się bawić. W niektórych rodzinach rodzeństwo bawi się ze sobą często i zgodnie, w innych rzadziej i przy wtórze ciągłych  kłótni. To, jak przebiegnie zabawa zależy od wielu czynników, takich jak charakter i temperament dzieci, różnica wieku, płeć, aktualna sytuacja i humor. Ale jeśli zdarzy się tak, że rodzeństwo świetnie się razem bawi – nie przerywajmy tej zabawy. Naprawdę nie warto. Obiad, zadanie domowe, spacer czy spanie może poczekać. Jeśli tylko dzieciaki znalazły się w swoim wyimaginowanym świecie zabawy i poczuli flow będąc razem – cieszmy się a “chwilo trwaj”. Dla starszych dzieci taką “zabawą” jest na przykład wspólne szykowanie jedzenia. Wieczorne buszowanie po kuchni nastolatków jest chyba stałym punktem programu każdego domu, w którym mieszkają 🙂 
  • Ważne zadanie. Kiedy dwoje ludzi ma do wykonania wspólne ważne zadanie to to, jak sobie z nim poradzą, jak podzielą poszczególne czynności między sobą a potem będę podziwiać wspólnie efekt końcowy swojego dzieła buduje między nimi więź. To samo dotyczy rodzeństwa. Mówię tu bardziej o nastolatkach, które potrafią działać samodzielnie, niż o młodszych dzieciach, które potrzebują więcej bieżących wskazówek i towarzystwa rodziców. Mówiąc zadania, mam na myśli drobne, domowe sprawy, które należą do wspólnych obowiązków starszych chłopców i mogą robić je razem. Na przykład wspólnie posprzątać kuchnię albo łazienkę. Albo zrobić razem zakupy (z listą), umyć samochód czy też skosić trawnik.
  • Opieka nad młodszym rodzeństwem. W sytuacji, kiedy między dziećmi występuje duża różnica wieku, jednym ze sposobów na budowanie dobrych relacji jest opieka starszego rodzeństwa nad młodszym. Jest to jednak specyficzna sytuacja, ponieważ należy pamiętać, że opieka nad młodszym rodzeństwem nie jest obowiązkiem starszego. Bywało tak w dawnych czasach, ale już dawno jest to nieaktualne. Tym bardziej stworzenie sytuacji, w której starszy brat, czy siostra z własnej woli (ale konieczności rodzica) zechce się zaopiekować swoim młodszym bratem czy siostrą jest na wagę złota. Kiedy w rodzinie, w której są już duże dzieci, nastolatki na świat przychodzi kolejny maluch, zadaniem rodziców jest sprawić, by to starsze polubiło młodsze. A zrobić to można tylko poprzez swobodny, niewymuszony kontakt i bez presji typu “musisz ją lubić, bo to twoja siostra”. Im bardziej rodzic będzie naciskał nastolatka, by ten pobawił się trochę z młodszym bratem czy siostrą lub się nim zaopiekował tym efekt będzie przeciwny. Nastolatkowi trzeba dać czas na poznanie malucha, oswojenie się z nową dla niego sytuacją. W ten sposób dostrzeże w nim ten sam urok, jaki widzimy i my i zechce się nim od czasu do czasu zaopiekować.
  • Wspólny wieczór. Specjaliści od relacji partnerskich radzą, by małżonkowie/partnerzy, nawet po ciężkim dniu i kłótni kładli się spać “pogodzeni”. Najlepiej jest wyjaśnić wszystkie nieporozumienia, ale czasem jest to trudne i potrzeba czasu. Wówczas wystarczy, zwykłe, odwzajemnione “dobranoc”, co pozwoli nieco ostudzić emocje i zasnąć bez duszącego poczucia odrzucenia. Podobnie jest z dziećmi. Warto zadbać o to, by rodzeństwo, zwłaszcza po burzliwym dniu  powiedziało sobie “dobranoc” przed snem, albo pobyło przez chwilę razem. Świetnym sposobem na to jest wspólne czytanie i przytulanie przed spaniem. Nawet jeśli dzieci dzieli spora różnica wieku, na pewno znajdzie się książka, która spodoba się każdemu. Warto jednak pamiętać, że są dzieci które potrzebują przed snem całkowitej uwagi rodzica. Wówczas ten wieczorny rytuał można podzielić na czas razem i czas z każdym dzieckiem osobno.

Jestem ciekawa, jakie są Twoje sposoby na budowanie dobrych relacji w rodzeństwie. 

Jeśli spodobał Ci się ten wpis i uważasz, że warto – udostępnij. Z góry dziękuję. 

A może zainteresuje Cię również RODZEŃSTWO BEZ RYWALIZACJI – CZY TO MOŻLIWE? – wpis, w którym znajdziesz parę słów o tym, co robić, by nie wspierać naturalnej rywalizacji i zazdrości pomiędzy rodzeństwem. 

Zapraszam również na mój Facebook oraz Instagram, gdzie bywa zabawnie i inspirująco. 

12 wątków z “Jak wspierać rodzeństwo w budowaniu dobrych relacji.

  1. W moim przekonaniu budowanie relacji między rodzeństwem jest bardzo ważne, wiem o czym mówię bo mam siostrę z którą mam bardzo dobry kontakt i wiem jak to było ważne i wartościowe w wielu moich i jej sytuacjach życiowych zarówno tych dobrych (wspólne wakacje z naszymi rodzinami), ale i tych smutnych gdy wspierałyśmy się podczas nieuleczalnych chorób naszych rodziców. Bardzo dziękuję za poruszenie tak ważnego tematu w tym artykule w szczególności, że wiedza w nim zawarta jest bardzo konkretna i można z niej czerpać wiele praktycznych wskazówek, pozdrawiam ciepło 🙂

  2. W pełni się zgadzam, że rodzice odgrywają ogromną rolę w budowaniu relacji między rodzeństwem. Wg mnie nagminnie porównuje się rodzeństwo do siebie faworyzując jedno bądź drugie – nawet nie do końca świadomie pytając “Dlaczego nie możesz być taki spokojny i grzeczny jak Ania?”. To wszystko zostaje w dziecięcej psychice. Wydaje mi się, że warto też już od małego uczyć szacunku i wyrozumiałości względem siebie. Wiadomo, że rodzeństwo lubi się kłócić i sprzeczać, ale ważne jest to by dzieci mogły na siebie zawsze liczyć. 🙂

  3. Świetny artykuł! Cieszę się, że podkreśla, że opieka nad młodszym rodzeństwem nie jest obowiązkiem starszego. Mam wrażenie, że z powodu tej częstej obowiązkowej opieki, moje relacje z siostrą trochę ucierpiały. Ale na szczęście udało nam się to nadrobić☺. Pozdrawiam serdecznie!

  4. Mam brata, starszego, całe dzieciństwo byliśmy blisko, jasne kłóciliśmy się, ale jedno za drugim poszło by w ogień. Dziś niestety nasze relacje są słabe. Różnie się układa. Moi synowie są bardzo zżyci, jak będzie kiedyś? Czas pokaże.

  5. U mnie na pokładzie trójka, więc często dochodzi do sprzeczek i małych awantur, ale pozwalamy im samodzielnie rozwiązywać problemy. Wkraczamy tylko w podbramkowych sytuacjach, jak zaczyna lać się krew 😉 Mają wspólne obowiązki i przyjemności, potrafią również fajnie zorganizować sobie czas wolny.

  6. Wydaje mi się, że rodzice często nieświadomie psują relacje w rodzeństwie. Moim sposobem na dobra relacje wśród dzieci jest wspólny czas, wspólne zainteresowania, wspólna aktywność i… nie ingerowanie. Staram sie nie słyszeć kłótni i zdecydowanie nie dociekać co się stało i kto zawinił 🙂

    Zastanawiam się tylko nad jedną kwestia, którą poruszyłaś – opieka nad młodszym rodzeństwem. Moja starsza siostra mi to wypomina od wielu wielu lat, że MUSIAŁA się mną opiekować. Ja traktuje opiekę nad rodzeństwem jako jednak coś co nie pomaga w relacjach między nimi.

    1. Dlatego właśnie zwróciłam uwagę, że opieka nad młodszym rodzeństwem nie jest obowiązkiem starszego. Jako rodzicie nie możemy zmuszać do tej opieki. Jeśli starsze dziecko przekona się do młodszego, dobrze je pozna i samo będzie chciało spędzić z maluchem czas i się nim zaopiekować wówczas będziemy mówić o więzi. Presją oczywiście tego nie uzyskamy.

  7. Posiadanie rodzeństwa uczy dzieci wielu, wielu pozytywnych rzeczy 🙂 Ja z moim bratem miałam na pieńku w dzieciństwie, by obecnie dogadywać się z nim super i mieć w nim super oparcie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *