Wiele razy dane mi było podróżować z trojgiem lub czworgiem dzieci, w dosyć daleką podróż samochodem.

Pełniłam jednocześnie role:

organizatora –  który ułożył plan podróży, z przewidzeniem postojów, zadbał o bagaże i umiejscowienie pasażerów w pojeździe,

kierowcy – czyli osoby, której zadaniem jest  zadbanie o stan techniczny pojazdu (np. sprawdzenie i ewentualnie dolane oleju albo zatankowanie) oraz oczywiście prowadzenie pojazdu,

mamy – która zaopatruje uczestników wycieczki w picie i jedzenie, bo jak wiadomo, kiedy tylko człowiek wyrusza w trasę, dzieci od razu robią się głodne oraz pilnuj, żeby wzięły wszystko, co potrzebują,

zabawiacza podróżniczego – czyli kogoś, kto będzie zabawiał dzieci podczas długiej podróży, aby się  nie nudziły, nie marudziły, nie rozpraszały kierowcy – a tym samym sprawiły, że podróż przebiegnie sprawnie i zgodnie z planem.

Uwierzcie mi, że to naprawdę nie lada wyzwanie.

Dzieci w podróży się nudzą i często zadają znane z anegdot pytanie “daleko jeszcze”?

Czasem zajmą się same sobą, albo jakąś zabawką, starsze zabawi młodszego, czasem popatrzą się w ekran tableta lub telefonu, czasem nawet coś poczytają lub porysują.

Ale w czasie jazdy po drodze, patrzenie się na zabawkę, książkę czy mały ekran wcale nie jest komfortowe i skaczący przed oczami przedmiot szybko się nudzi lub drażni dziecko.

Wiele razy to przerabiałam.

Dlatego od lat sprawdzają się u mnie moje wypróbowane sposoby, zabawy, którymi można zająć dziecko bez użycia gadżetów, a w których z powodzeniem może uczestniczyć również kierowca ( o ile nie jedzie w szczycie przez centrum wielkiego miasta 😉 ).

Oto one:

1. Zabawa w 20 pytań.

Zabawa dla dzieci w wieku od 5 lat. Polega na tym, że jeden uczestnik wymyśla coś do zgadnięcia. Pozostali uczestnicy mogą zadawać pytania, na które można odpowiadać tylko i wyłącznie – tak lub nie. Pytań może być oczywiście więcej, niż 20. Jeśli w zabawie uczestniczy młodsze dziecko, warto najpierw ustalić kategorię, np. przyroda, postać z bajki, tytuł książki. Ostatnio do naszych “kategorii” dołączyły nazwy dinozaurów, na których można połamać sobie język 😉

2. Niestety – na szczęście.

Układanie wspólnej historyjki, w której jeden uczestnik zaczyna swój kawałek od słów “niestety”, a kolejny “na szczęście”. Jest przy tym śmiechu co nie miara. Zabawa dla dzieci od 5 lat.

3. Zapamiętywanie.

Układanie jednej długiej historii, w której każdy kolejny uczestnik powtarza całą opowieść od początku i dokłada od siebie tylko jedno słowo. Zabawa dla dzieci od 5 lat i – jeśli chodzi o kierowcę, to raczej tylko na autostradzie z bardzo małym ruchem 🙂

4. Liczenie albo poszukiwanie.

To jest zabawa dla dzieci od ok 3 roku życia – liczenie różnych rzeczy. np. znaków drogowych, samochodów w określonym kolorze, samochodów określonej marki, zwierząt (jadąc przez tereny wiejskie jest ich naprawdę sporo). Bardzo małe dzieci również można wciągnąć do tej zabawy. Wówczas liczenie zastępujemy po prostu zauważeniem, szukaniem tego, czym dziecko się pasjonuje, a jak wiemy dla maluszka wszystko jest ciekawe. Moja mała córeczka w czasie podróży poszukuje autobusów oraz zwierząt pasących się przy drodze :-).

5. Piosenki.

Wspólne śpiewanie piosenek jest również mile widzianą atrakcją. Dla ułatwienia można skorzystać z gotowych nagrań (jedyny gadżet w moim zestawieniu), które dzieci lubią. Dobra zabawa nawet dla bardzo malutkich dzieci.

6. Zgadnij kim jestem.

Uczestnicy zabawy wymyślają sobie postać, którą opisują w tajemniczy sposób. Można również wydawać dźwięki, które ona wydaje :-). Zabawa dla dzieci od 3 lat 🙂

7. Pan McDonald.

Każdy na pewno zna piosenką – Pan McDonald farmę miał. Jest ona świetna do wspólnego śpiewania i wymyślania coraz to nowych zwierząt. Śpiewany piosenkę – Pan McDonald farmę miał, iaiao. Na tej farmie…..pieska miał, iaiao. Piesek hau, piesek hau itd…wszyscy wydają dźwięk – hau, hau 🙂 Byle nie za głośno, żeby kierowca wiedział, co się dzieje na drodze. Następnie śpiewamy od początku i wymyślamy coraz to nowe zwierzęta, nie muszą być z farmy. U nas zawsze pojawiają się wszelkie ptaki latające (kle, kle, ćwir ćwir, kra, kra)  oraz dinozaur 🙂

Piosenka [klik]

8. Co by było gdyby.

W tej zabawie fantazja może ponieść uczestników. Wymyślamy różne możliwości dla zdarzeń – co by było gdyby … nie było grawitacji albo ludzie mogli widzieć przez ściany albo zwierzęta umiały mówić. Już dzieci w wieku przedszkolnym poradzą sobie z taką zabawą.

9. Inne zastosowanie przedmiotów.

W tej zabawie szukamy zastosowań dla różnych przedmiotów, ale zastosowań innych, niż te, do których są zwykle przeznaczone. Np. sznurówki – zwykle służą do wiązania butów, ale mogą też być sznurkiem do suszenia prania, można przyczepić do nich klucze i powiesić na szyi, można przyczepić do patyka i łowić ryby :-). To jest zabawa dla dzieci od 3 lat. Jak wiemy wyobraźnia przedszkolaków nie zna granic.

10. Wspólne cechy.

Szukamy wspólnych cech dla różnych par wyrazów. Mogą to być podobne rzeczy, np. ogórek i pomidor, gdzie łatwo jest je znaleźć. Ale, jeśli mamy na pokładzie nastolatków to można wymyślać takie przedmioty, gdzie znalezienie wspólnych cech będzie trudniejsze, np. kamień i róża.

11. “Koła autobusu kręcą się, kręcą się, kręcą się”.

To kolejna ze znanych, dziecięcych, wpadających w ucho piosenek, które się nie nudzą (zbyt szybko 😉 ).  Zabawa polega na śpiewaniu kolejnych zwrotek piosenki “koła autobusu kręcą się”, zwrotek znanych oraz wymyślaniu własnych. Użycie przy tym wyrazów dźwiękonaśladowczych (dziecko w autobusie płacze ła, ła, ła, ła, ła, ła) sprawi, że zabawa będzie bardziej wciągająca.

Piosenka [klik]

Jestem ciekawa, co pojawi się w Waszym autobusie :-)?

 

 

Gwarantuję Ci, że moje propozycje naprawdę pomogą w podróży.

A może dopiszesz coś do tej listy?

 

Jeśli spodobał Ci się ten wpis i uważasz, że warto – udostępnij. Dziękuję.

 

Zapraszam również na mój fanpejdż [KLIK] – znajdziesz tam  wiele innych inspiracji i będziesz na bieżąco z wpisami na blogu 🙂

A także na Instagram [KLIK]

A jeśli szukasz pomysłów, jak zachęcić dziecko do współpracy znajdziesz do tutaj – DARMOWY PORADNIK [klik]. Pobierając poradnik zapisujesz się na listę subskrybentów – gwarantuję, że moje listy nie są nudne i nie są częste 🙂

 

 

 

 

19 wątków z “Ciekawe i sprawdzone sposoby na zajęcie dzieci w podróży bez użycia gadżetów.

  1. Pingback: Kiedy dopada Cię Reisefieber. Sprawdź, co możesz zrobić, by opanować stres przed podróżą. – Mama na całego

  2. Pingback: Madagaskar – Klątwa pasiastego lemura. Dziennik łowcy przygód – recenzja. – Mama na całego

  3. Pingback: Koszmarny Karolek – nie taki koszmarny – recenzja. – Mama na całego

  4. My bawimy się w kto pierwszy zauważy np auto koloru zielonego lub jakieś zwierzę jeśli jedziemy przez małe miejscowości. Kilometrów ubywa szybciej.

    1. Świetna zabawa. Na pewno podróż przebiega szybko i przyjemnie 🙂 Fajnie, że się z nami podzieliłaś, dziękuję 🙂

  5. Jedzie pociąg naładowany na literę… i skojarzenia najczęściej. Najczęściej i tak wybraliśmy podróżowanie nocą… albo wyczerpujące postoje (z zabawą albo spacerami)… tylko, że wtedy dzieci padały i my też ?

    1. Ja nie mogłabym jechać nocą. Jeszcze bym zasnęła za kierownicą. Jeśli jedzie się z drugą osobą dorosłą i się nawzajem “pilnujemy” to tak 🙂 Ale samemu to nie wchodzi w grę. A zabawę z pociągiem naładowanym literkami na pewno wykorzystam. Dziękuję 🙂

  6. Jako dziecko gralam z rodzicami w podróży w słowa: po kolei każdy mówi słowo, które zaczyna się na ostatnia literę słowa osoby poprzedniej:) proste i zabawne, bo po kilku kolejkach słowa się zaczynają powtarzać, a nie jest to dozwolone. Można dodać kategorię, np. Tylko owoce, albo tylko przedmioty.

  7. Wprawdzie już mam dorosłe dzieci, ale Twój wpis przeczytałam z uwagą i polecam każdemu rodzicowi do zastosowania. Sprawdza się w każdym wieku, gdy dziecko już umie mówić 🙂

  8. Super pomysły Monika! U mnie dzieciaki śpią zwykle i póki co nie jeździmy daleko, góra godzina drogi. Na trasie do babci jest stadnina koni, to nieraz był punkt zaczepienia. Młodsza jest bardziej wymagająca w podróży, starsza popatrzy sobie.

  9. Wspaniałe pomysły.My bawimy się w TAK i NIE czyli takie odp na pytania aby nie powiedziec tak i nie 🙂 Liczymy samochody w konkretnym kolorze, śpiewamy i rozwiązujemy zagadki 🙂

  10. Super pomysły i to naprawdę przydatne! Mój synek jest nieco młodszy, ale już spróbuję wciągnąć go w te zabawy 🙂

Skomentuj Ka Ewa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *