Przyszło nam się zmierzyć z trudnym wyzwaniem, jakim jest ogłoszenie stanu epidemii (na świecie pandemii). Wymaga to od nas postępowania zgodnie z zaleceniami, które mają na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się nowego koronawirusa, który powoduje chorobę o nazwie Covid-19. Naszym zadaniem jest pozostanie w izolacji i wychodzenie z domu tylko w niezbędnej sytuacji, takiej, jak praca, zakupy albo spacer z psem. 

Żyjemy więc teraz nie tylko w lęku o to, by nie “złapać wirusa”, nie rozchorować się i nie trafić na oddział zakaźny, ale też zamknięci w domu, niemalże 24 godziny na dobę, z najbliższymi, których – choć kochamy nad życie – możemy mieć przecież czasem po prostu dość. Czujemy również lęk o nich a nasze emocje to przeplatanka wdzięczności za to, że jesteśmy razem zdrowi  i jednoczesnej złości (spowodowanej rutyną i zmęczeniem), wyrażanej myślami “co znowu chcą?”

Co robić, by przymusowa izolacja nie wpłynęła na pogorszenie naszych wzajemnych relacji oraz nie osłabiła naszego zdrowia psychicznego? 

Co robić, by “nie zwariować”?

  1. Zaplanuj swój dzień. 

Teraz dni zlewają się w jedno. Łatwo popaść w rutynę, kiedy każdy dzień jest podobny do drugiego. Lekcje  z dziećmi, zabawa z młodszymi, własna, zdalna praca, codzienne obowiązki typu sprzątanie czy gotowanie – sprawy te wydają się zapełniać cały dzień i są “oczywiste”. Może jednak warto w tej codzienności zaplanować dzień tak, by znalazło się w nim coś “dodatkowego”. Na przykład nauka nowej umiejętności, którą zawsze odkładaliśmy na “kiedyś”, albo coś twórczego, co uwielbiamy robić, ale też brakowało czasu,  (np. haftowanie, projektowanie grafik komputerowych lub doskonalenie sztuki makijażu) albo specjalna aktywność z dziećmi (np. dawno zapomniany wieczór gier rodzinnych albo nauka nowych gier). Można też zaplanować sobie generalną re-organizację szafy albo drobny remont. Oczywiście nie chodzi o to, by biegać od razu po marketach budowanych i szukać idealnego odcienia farby. Raczej o to, by nie mieć poczucia, że dni przeciekają przez palce. Naszą aktywność trzeba dostosować do własnych możliwości. Lepiej odpuścić sobie wielkie plany, mając dwójkę małych dzieci i świadomość, że doświadczymy więcej frustracji, niż korzyści. 

Bardzo istotne, szczególnie teraz jest zaangażowanie domowników w obowiązki domowe. Nastolatki – które również są w domu i nie mają mnóstwa zajęć są również odpowiedzialni za porządek w domu i jego wygląd a zasadę – sam pijesz – sam myjesz powinni mieć w jednym palcu. 

Pamiętaj również o tym, by ubierać się każdego dnia i robić te wszystkie rutynowe czynności, które robiłaś zazwyczaj – fryzurę, makijaż, dbanie o paznokcie czy mycie zębów po wstaniu, ścielenie łóżka. Oczekuj tego również od swoich dzieci. 

2. Zadbaj o to, by mieć samotną chwilę dla siebie.

Jest to niezwykle ważne dla zachowania zdrowia psychicznego. Nawet dusze towarzystwa potrzebują chwili samotności, by uporać się z emocjami i odetchnąć. Zamknięcie w domu grupy ludzi sprzyja przeładowaniu emocjami oraz rozwojowi konfliktów i sporów. 

Źródło spokoju, cierpliwości  i miłości szybko się wyczerpie, jeśli mama albo tata da z siebie za dużo i nie zadba o to, by zregenerować siły. A wiemy, że to rodzice są odpowiedzialni za relacje z dzieckiem, nie odwrotnie. Aby zachować cierpliwość, znieść i uspokoić złość dziecka, które przecież też jest w zamknięciu i targają nim różne emocje czy też spór rodzeństwa zmierzający ku bójce – samemu trzeba zachować zimną krew i spokój. Ale czy da się to zrobić, kiedy brakuje samotnych chwil na separacje i regeneracje? 

Warto więc w swoim “planie dnia”  uwzględnić chwilę samotności.  Niech będzie to przyjemna chwila dla siebie, z filmem, książką, kąpiel w wannie, zwykłe siedzenie z zamkniętymi oczami albo samotne poprasowanie. Czemu nie? Mnie osobiście prasowanie bardzo uspokaja (o ile ktoś nie woła co chwilę “mamo” 😉 ). Sami najlepiej wiemy, co sprawi nam największą przyjemność, pozwoli zregenerować siły i uspokoić układ nerwowy. 

Chwilą dla siebie może być również chwila dla dwojga. Romantyczny wieczór tylko z mężem jest również jak najbardziej wskazany – myślę jednak, że  nie za często (np. nie codziennie), żeby nie popaść w rutynę i nudę. Niech będzie to coś szczególnego, na co czekamy z utęsknieniem.

3. Wychodź z domu.

Może to “niepoprawne politycznie”, że zachęcam do tego, zwłaszcza teraz, kiedy w mediach wciąż pojawiają się komunikaty o ograniczaniu poruszania się po przestrzeni publicznej – nie można biegać,  jeździć na rowerze, uprawiać innych sportów, spacerować a ponadto pojawiły się kary za chodzenie po ulicy czy do lasu.

Przyznam szczerze, że niektórych ograniczeń nie rozumiem, choć być może  tak musi być, zwłaszcza, kiedy pogoda sprzyja wycieczkom.  Jednakże dla zachowania  zdrowia psychicznego odmiana i wyjście z domu jest konieczne. Zresztą sam minister zdrowia wypowiadał się na ten temat i mówił, że jest to ważne dla “higieny psychicznej”. Jeśli mamy ogródek – korzystajmy z niego, jak najczęściej. Jeśli jest możliwość pojechania do lasu, w miejsce, gdzie na pewno nikogo nie spotkamy – zróbmy to. Izolacja jest ważna, ale nie możemy zwariować kisząc się w czterech ścianach.

Pamiętać należy przede wszystkim o tym, by nie tworzyć dużych zgromadzeń, nie wychodzić zbyt często, robić rzadziej większe zakupy. Jednakże słońce, wiatr, powietrze są nam niezwykle potrzebne  – dla zachowania równowagi psychicznej oraz odporności. 

Jeśli nie masz dokąd lub nie chcesz wychodzić – wietrz dom. Wpuszczaj do niego nowe, świeże powietrze. 

4. Zadbaj o zdrowie fizyczne.

Zaleganie na kanapie (celem nie zrozumiałego dla mnie “nadrobienia zaległości w serialach”)  nie pomoże w zachowaniu dobrej kondycji psychicznej, a ruch uaktywnia pracę mózgu i mięśni, sprawia, że lepiej się śpi a także jest się bardziej odpornym na stres.  Niestety musimy odpuścić sobie ulubione sporty – długie wycieczki, wypady rowerowe, siłownie, baseny. Ale ćwiczyć można w domu. W internecie znajdziemy mnóstwo  propozycji ćwiczeń, z filmikami i instrukcjami. Każdy znajdzie coś dla siebie, co polubi i będzie dla niego odpowiednie. Ja gorąco polecam blog i kanały w socjal mediach Katarzyny Zaręba – W kondycji.pl.  Długo szukałam odpowiednich dla mnie ćwiczeń a te od razu mi się spodobały. Jeśli polecasz inne – zostaw link w komentarzu 🙂 Oczywiście każdy wybiera taką formą aktywności fizycznej, jaka mu pasuje – jeśli wolisz tańczyć – tańcz, jeśli wolisz spokojną jogę – praktykuj jogę, jeśli jedyne co możesz to “berek po domu z dziećmi” – bawcie się w berka (wierzę, że jest bezpieczny). Wybierz taką formę ruchu, która jest dla Ciebie najlepsza i możesz ją z powodzeniem wykonywać w domu. W domu z dziećmi i innymi “przeszkadzaczami”. 

Innym ważnym elementem zadbania o zdrowie fizyczne (a za tym idzie dbałość o zdrowie psychiczne) jest dobra dieta, zbilansowana dieta. Dla odporności bardzo ważne jest, by jeść zdrowo (warzywa, owoce, mięso) i się nie przejadać. Wierzę, że każdy wie, jaka dieta jest dla niego najlepsza. 

Bardzo dobrym sposobem na zachowanie dobrej kondycji fizycznej i psychicznej jest medytacja i dbanie o oddech. Ćwiczenia oddechowe, relaksacyjne świetnie uspokajają układ nerwowy, pozwalają pozbyć się napięcia, wyciszają i uruchamiają pokłady energii.  Relaksacja może okazać się najlepszym pomysłem na “chwilę dla siebie”, o której wspominałam wyżej. 

Dla zdrowia istotny jest również sen. I tak, jak nie mamy pewnie problemu ze spaniem nad ranem (o ile nie zżerają nas lęki i stres), tak wieczorami chętnie siedzielibyśmy z myślą “jeszcze jeden odcinek” albo “skoro wszyscy śpią, nareszcie jest czas na napisanie postu na blog”. Pamiętajmy jednak, że sen jest niezwykle ważny dla odporności i zarywanie nocy, bo “nie trzeba rano wstawać” nie jest dobrym pomysłem. 

5. Ogranicz czytanie wiadomości ze świata, które powodują stres i wzbudzają negatywne emocje. 

Nic tak nie wzbudza lęku, jak czytanie, oglądanie wiadomości, które wzbudzają sensację i podsycają ogólną panikę. Są to zazwyczaj specjalnie zaprezentowane spekulacje albo niesprawdzone plotki, których celem jest właśnie zagranie na ludzkich emocjach. 

Każdego z nas kusi, by sprawdzić, co tam nowego a takie sensacje same wyświetlają się nam na ekranach smartfonów, kusząc swoimi clickbajtowymi tytułami.  Oczywiście warto wiedzieć, co się dzieje, ale trzeba też odróżniać sensację o prawdziwych informacji. Polecam znaleźć sobie jedno źródło informacji, o którym wiemy, że jest wiarygodne z poprzednich doświadczeń. (Powiadają, że najlepsze są strony rządowe i pojawiające się tam aktualizacje, strona Ministerstwa Zdrowia czy WHO). 

O naukowych aspektach koronawirusa osobiście polecam kanał Tomasza Rożka Nauka. To lubię. 

Jakąkolwiek stronę wybierzesz dobrze jest ograniczyć czytanie informacji na ten temat – na przykład – do jednego razu dziennie. Czy da się zrobić? I pamiętać, by nie wieczorem. I absolutnie nie przed snem!

6. Utrzymuj kontakt z ludźmi, zwłaszcza z rodziną i przyjaciółmi. 

To paradoksalne, że dawniej uczyliśmy się tego, jak ograniczyć korzystanie z facebooka a znani coachowie radzili, by ze  znajomymi spotykać się tylko w realu i nie korzystać z messengera. A teraz  messenger, what’s up czy inne komunikatory pozwolą nam kontaktować się bezpiecznie z przyjaciółmi i rodziną. Możemy nawet zobaczyć, co u nich i zjeść wspólne, choć na odległość śniadanie wielkanocne. Dobrze jest też czasem po prostu zadzwonić i pogadać, nie tylko wymieniać krótkie wiadomości tekstowe.

Dla zdrowia psychicznego warto też zagadać do sąsiada, z którym dzielimy płot. Uwierzcie mi, że od tego się nie zarazimy, nie musimy wcale oboje stać przy tym płocie i podawać sobie ręki. 

7. Odpuść.

Odpuść sobie i innym. Pielęgnuj raczej dobre relacje z dziećmi, niż pilnowanie, by zrobiło na czas zadanie i szybko wysłało je pani.   Odpowiedz sobie na pytanie, co jest teraz ważniejsze?

Tematyka szkoły i tak zwanego “zdalnego nauczania” jest kolejnym problemem, który pojawił się w obliczu kwarantanny i poruszę go w innym wpisie. 

Plan, o którym pisałam na początku jest ważny, zwłaszcza dla osób, które pracują. Zadania, które sami sobie narzuciliśmy wykonujmy, ale nie za wszelką cenę. Jeśli masz dość – zregeneruj się, odpocznij, dbaj o siebie. Bądź wdzięczna za to, co masz 🙂

Dziękuję za uwagę.

Pozostań w dobrym zdrowiu – fizycznym i psychicznym.

Jeśli uważasz, że warto – udostępnij. Będę ogromnie wdzięczna.

Zapraszam też na mój Facebook, na którym ostatnio jest trochę mniej wesoło oraz Instagram, który pozostał taki, jak zawsze, dzięki temu, że nigdy nie był WOW 😉

10 wątków z “7 praktycznych wskazówek, jak nie zwariować podczas kwarantanny.

  1. Ze wszystkim się zgadzam w 100 %. Dla mnie ważna jest chwila dla SIEBIE i KUBEK :)…na swoim miejscu.Każdy z Nas funkcjonuje w jakiejś przestrzeni. Każdy z nas ma potrzebę porządkowania i oswajana tego czym się otacza. Przestrzeń i przedmioty są ważnym elementem naszego życia, zmniejszają uczucie niepokoju i wpływają na rytm naszych codziennych zadań. Jak ważne jest żeby rzeczy były na swoim miejscu. Przypomnij sobie jak czujesz się kiedy ktoś z domowników odłoży Twój ulubiony kubek nie na swoje miejsce. ..
    Porządek daje spokój.
    Myślę „jestem u Siebie”
    Dostaję sygnał „wszystko jest dobrze”

  2. Bardzo przydatne wskazowki, ja jeszcze bym dodala rutyne i rytualy codzienne, Wazne zeby miec jakis schemat dnia i cos czego mozna sie trzymac. To pomaga gdy codziennie ma sie ustalone czynnosci m.in dbania o siebie. Co do wychodzenia z domu to mieszkam we Wloszech i tu naprawde jest to restrykcyjnie przestrzegane, ale nawet jesli nie mozna wyjsc to warto wyjsc na balkon wystawic twarz do slonca i poodychac swiezym powietrzem.

  3. Prawie codziennie robię jakieś ćwiczenia, drobne spacery i oczywiście pracuję – wszystko wedle Pani rad 🙂 Dziękuję 🙂

  4. Świetne podpowiedzi. Nie wyobrażam sobie izolacji bez ogródka. Ja jestem w tej komfortowej sytuacji, że mam dwa psy i park 100 metrów od domu 🙂

  5. Tego właśnie mi było trzeba! Świetne porady, żeby nie zwariować. Najbardziej doceniam punkt: odpuść sobie. Caly czas bylismy zaganiani, teraz mamy chwile zeby zwolnić. Damy radę!

Skomentuj Kamila Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *